Kim jesteś? to nie tylko tytuł książki. To pytanie, które szczególnie towarzyszy mi również od pół roku. Przez nie zmieniłam swój biznes, przez nie zmieniam swoje życie i przez nie zmieniam też siebie.
Tak jak na zdjęciu (jak w Nowym Jorku) z ciekawością rozglądałam się wokół siebie, tak samo rozglądam się na co dzień w sobie. Zachwycam się tym, co piękne, krzywię na to, co mi się nie podoba, wnikliwie obserwuje to, co mnie zaskakuje 🙂
W całym tym procesie pomogło mi też niejedno ćwiczenie z książki. Codziennie razem z moim mężem, Marcinem wymieniamy nasze 40 pozytywnych momentów minionego dnia – we dwie osoby nie tylko jest łatwiej, ale też przyjemniej 🙂
Do tego ćwiczenie o tym, jakie pełnisz role w życiu. Ja swoje postanowiłam podważyć!
Bo zaczęły mnie uwierać. Bo zmieniłam się a moje role niekoniecznie. Bo kto powiedział, że wszystkie z nich muszę mieć do końca życia?!
Zostały dwie niepodważalne dla mnie – człowiek i kobieta! A coach? a trener? Przyglądam się im i zastanawiam, czy nadal mi pasują, a jesli tak, to czy w takim kształcie. A to przyglądanie nie zawsze jest łatwe…
Dużo w tym czasie patrzenia do środka, w siebie, a nie na zewnątrz, stąd i mniej aktywności wśród znajomych czy na mediach społecznościowych, a nawet tutaj.
Dlatego dziś pomyślałam, że napiszę wam o tym, bo może ktoś z was właśnie z tego powodu sięgnął po moją książkę? A może jest na takim etapie, ale boi się zrobić kolejnego kroku i zakwestionować choć na sekundę to na co “pracował całe życie”. A może jeszcze o tym nie myślał, a teraz otworzy trochę szerzej oczy?
Co u was? Jak się macie? Jak tam wasze przyglądanie się sobie? Jak ref-lekcje i refleksje? ;P
Kobieta przedsiębiorcza, partner w Wydawnictwie i firmie OSM Consult. Redaktor Naczelna portalu Świat Coachingu.
Trenerka rozwoju osobistego, akredytowany coach ICF. Od 10 lat zajmuje się tym zawodowo prowadząc szkolenia grupowe i treningi indywidualne.