Czy zastanawiałeś się kiedyś jak wyglądałby taki twój najlepszy, wymarzony dzień?
Nie chodzi mi o urlop czy wakacje, ale taki dzień, który dla ciebie byłby jasną oznaką, że twoje życie wygląda tak jak chciałeś i jak je zaplanowałeś?
Może robiłeś kiedyś na szkoleniu takie ćwiczenie lub trafiłeś na nie w książce i opisywałeś je? To popularne ćwiczenie i spotkałam je w wielu książkach.
Czy pamiętasz to, co napisałeś?
A jeśli nigdy nie opisałeś swojego wymarzonego dnia, to czy wyobrażałeś sobie jak mógłby wyglądać?
Nie pamiętasz lub nigdy o tym nie myslałeś, zachęcam cię, abyś pomyślał o tym teraz. Wyobraził sobie ten dzień i zapisał wszystko, co przychodzi ci do głowy!
Dla jednych będzie miało znaczenie obok kogo się budzą, dla innych w jakim miescie, w jakim nastroju, a dla kogoś innego będzie ważne to, że rano pije kawę i to na dodatek z mlekiem sojowym zrobioną w ulubionym kubku.
Napisz wszystko to, co dla ciebie ma znaczenie. Piszesz to dla siebie, nie dla innych.
A po co?
Kiedyś opisałam swój wymarzony dzień. Było to jakieś 5 lat temu. W międzyczasie zaglądałam do opisu. Czasem coś zmieniałam, bo zmieniałam się trochę ja. Jednak główny zarys pozostał. Było to dla mnie bardzo intymne ćwiczenie, więc swoim dniem nie dzieliłam się z nikim.
Wyobrażając go sobie myślałam o tym, kiedy uda mi się taki dzień stworzyć w swoim życiu: „za 25, 20 a może 15 lat?” – myślałam. Ile by to nie było dokładnie wydawał mi się bardzo odległy.
A dziś uderzyła mnie myśl. Tak. Uderzyła! Jak piorun z jasnego nieba, że mój dzień właśnie się spełnia.
I mogłabym się czepiać szczegółów, że pokój w mojej wyobraźni był większy, plaża ładniejsza i dostałam więcej dobrych wiadomości w mailach.
Jednak byłoby to czepialstwo, bo tak jak w moim wymarzonym dniu:
Obudziłam się z samego rana.
Wyszłam z sypialni, a tam widok na morze.
Poczytałam książkę, zjadłam pyszne śniadanie i poszłam popływać. Ciepła woda.
Była praca przy komputerze, czytanie, odpoczynek, a w przerwach „hop! do wody!”
Teraz jest pisanie, a zaraz będą też znajomi.
Grillowana rybka, której sobie nie wymyśliłam, ale idealnie pasuje, a do tego ciekawe rozmowy, świetne towarzystwo. Na koniec wieczorny masaż w ogrodzie.
A z tego wszystkiego najlepsze jest też to, że nie trzeba było 25 lat, minęło raptem 5!
I wiem teraz, że ten dzień powtórzę jeszcze co najmniej kilka razy skoro wiem już, co daje mi radość.
A kto powiedział, że wymarzony dzień w życiu może się zdarzyć tylko raz?
Wiem też, że za chwilę usiądę i zacznę się zastanawiać nad moim wymarzonym dniem w przyszłości, bo zmieniam się ja i moje oczekiwania się zmieniają.
Dlatego piszę ten tekst.
Może dla ciebie, a może dla kogoś Ci bliskiego, komu go podeślesz?
A może ty już to wiesz, to napisz o swoim zrealizowanym dniu i podziel się tym ze mną, a może też z innymi?
Wiem również, że opisanie wymarzonego dnia nie tylko daje kierunek, ale możesz dzięku temu lepiej siebie poznać. Przyjrzeć się:
Co jest dla ciebie w życiu ważne?
Na czym potrzebujesz się skoncentrować, aby zbudować życie o jakim marzysz?
Dla porównania możesz się zastanowić na czym się teraz koncentrujesz?
Na bazie opisu wymarzonego dnia możesz określić swoje cele na przyszłość?
Możesz też pomyśleć, o jaki jeden element możesz zadbać, aby już teraz mieć taki element „wymarzonego dnia” codziennie?
A może tych elementów będzie coraz więcej?
Pomyśl też co możesz wyeliminować z obecnych działań, bo nie ma tego w twoim „wymarzonym dniu” ani cię do niego nie prowadzi.
No i przestań czytać, zacznij pisać.